Jakoś mnie nie zachwycił. Ciężko się przejąć potencjalną chorobą tak irytującej postaci - pustej rozkapryszonej idiotki. Na plus praca kamery i zwiedzanie Paryża z początku lat 60-tych. Wtedy pewnie zachwycał stroną realizatorską, ale ta warstwa niestety nie robi już takiego wrażenia. A od strony gry aktorskiej i scenariusza nie powala.
Cleo od piątej do siódmej / Cléo de 5 à 7 (1962) [6/10]
Dzień pustaka
Jakoś mnie nie zachwycił. Ciężko się przejąć potencjalną chorobą tak irytującej postaci - pustej rozkapryszonej idiotki. Na plus praca kamery i zwiedzanie Paryża z początku lat 60-tych. Wtedy pewnie zachwycał stroną realizatorską, ale ta warstwa niestety nie robi już takiego wrażenia. A od strony gry aktorskiej i scenariusza nie powala.
Jakoś mnie nie zachwycił. Ciężko się przejąć potencjalną chorobą tak irytującej postaci - pustej rozkapryszonej idiotki. Na plus praca kamery i zwiedzanie Paryża z początku lat 60-tych. Wtedy pewnie zachwycał stroną realizatorską, ale ta warstwa niestety nie robi już takiego wrażenia. A od strony gry aktorskiej i scenariusza nie powala.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment