Gonzo: The Life and Work of Dr. Hunter S. Thompson (2008) [4/10]

plakat Nieciekawie o ciekawym

Nieciekawy dokument o ciekawym człowieku. Film nie jest zły, ale po dokumencie prezentującym życie tak barwnej postaci jak Hunter S. Thompson, spodziewałem się mniej sztampowego podejścia do tematu i większych emocji. Tymczasem jest to zwyczajna schematyczna biografia, która broni się tylko ową barwnością głównego bohatera. Polecam więc wyłącznie osobom wybitnie zainteresowanym poznaniem ikony amerykańskiego dziennikarstwa.

[ Filmweb ] [ FDB ] [ IMDB ]

Kwiaty dla babci / Halmae Ggoch (2007) [7/10]

plakat Poruszający dokument

Młody koreański filmowiec (Jeong-hyun Mun) postanawia za namową matki nakręcić film o historii swojej rodziny. Wkrótce okaże się, że dotychczas niewiele o niej wiedział, a rany zadane społeczeństwu przez wojnę koreańską były głębsze niż się to na pozór wydaje.

Ideologiczny spór komunizmu z kapitalizmem przerodził się w krwawą wojnę domową, w której nie tylko sąsiad występował przeciwko sąsiadowi, ale walka idei potrafiła kończyć się krwawo nawet w obrębie jednej rodziny. Gdy młody filmowiec zaczyna drążyć temat, przekonuje się, że podziały nadal istnieją, a ludzie o poglądach lewicowych nie zatracili ich pomimo strachu przed agresją Północy, przepisów o bezpieczeństwie narodowym i powszechnej indoktrynacji prowadzonej przez państwo. Potrafią nawet kibicować północnokoreańskim próbom nuklearnym, bo są dumni, że "nasi pokazali imperialistom".

Historia przedstawiona przez reżysera rozwija się dosyć wolno i na początku może lekko znużyć, ale wraz z odsłanianiem kolejnych warstw zadawnionych konfliktów, urazów i frustracji coraz bardziej wciąga i nikogo nie powinna pozostawić obojętnym. Ten świetny dokument powinni obowiązkowo obejrzeć wszyscy ogarnięci ślepą żądzą rozliczania grzechów przeszłości. Pokazuje on dobitnie, że w konfliktach ideologicznych każdy ma swoje racje, a świat nie jest tak czarno-biały, jakim niektórzy chcieliby go widzieć. A dochodzenie przez skrzywdzonych sprawiedliwości po latach nie przyniosłoby żadnej wymiernej korzyści nikomu. Także rozliczającym.

[ Filmweb ] [ FDB ] [ IMDB ]

Opowieść nr 52 / Istoria 52 (2008) [2/10]

plakat Potężny przerost formy nad treścią

Thriller cierpiący na znaczący przerost formy nad treścią. Do końca nie wiemy co jest rzeczywistością, a co dzieje się tylko w wyobraźni bohatera. Nie ma to jednak wielkiego znaczenia, bo dająca się streścić w trzech zdaniach fabuła nie wciąga, pozostawiając widza całkowicie obojętnym. Kolejne wersje prościutkiej historii obserwuje się z coraz większym znużeniem, zwłaszcza iż finał opowiastki da się bez wysiłku przewidzieć na długo przed końcem projekcji.

Jak na thriller - nudny, jak na studium szaleństwa - prostacki. Lepiej obejrzeć po raz kolejny "Lost Highway" D. Lyncha - film podobny formalnie, ale duuuuużo lepszy.

[ Filmweb ] [ FDB ] [ IMDB ]

Kinnunen (2007) [8/10]

plakat Komedia matrymonialna

Niesamowite przygody Fina w Estonii. Fina szukającego żony. Chociaż równie dobrze zamiast Fina mógłby być zielony ufoludek. Bo zachowanie głównego bohatera mało przypomina zachowanie typowego przedstawiciela rodzaju ludzkiego. I właściwie z tym wiąże się jedyny problem tej bardzo zabawnej i pogodnej komedii. Reżyserowi niestety nie udało się przekonująco pokazać co takiego kobiety (a zwłaszcza jedna z nich) widzą w głównym bohaterze, pozbawionym uroku życiowym ofermie, nadającym się bardziej do roli antyamanta. Jest to jednak drobiazg, który nie psuje znacząco wrażeń wyniesionych z tego filmu – pełnego optymizmu i niewysilonego humoru, trochę w stylu Jarmuscha lub Kaurismäkiego. Każdy potwór znajdzie swoją amatorkę – można by podsumować. Wystarczy tylko pojechać do Estonii.

[ Filmweb ] [ FDB ] [ IMDB ]

Full Battle Rattle (2008) [7/10]

plakat Gry wojenne jakich jeszcze nie widzieliście

W sztucznej irackiej wiosce, zbudowanej przez amerykańską armię na pustyni Mojave, żołnierze szkolący się przed wyjazdem do Iraku rozgrywają gry wojenne, mające symulować sytuacje, z którymi mogą się naprawdę zetknąć w ogarniętym wojną kraju. W przygotowanych przez szkoleniowców scenariuszach mieszkańców wioski grają prawdziwi iraccy emigranci. Okazuje się, że w sztucznych warunkach odgrywanie narzuconej roli może wywołać prawdziwe emocje.

Przynajmniej takie oczekiwania starają się w potencjalnym widzu wzbudzić twórcy, aby zachęcić do obejrzenia filmu. Tymczasem opowieść toczy się wolnym tempem i nie ujawnia przed widzem żadnego drugiego dna. Historia jest ciekawa, obraz zrealizowany profesjonalnie i ogląda się go przyjemnie, ale jeśli ktoś liczy, że filmowcy odkryją przed nim coś dotychczas ukrytego dla oczu, poruszą do żywego odsłoniętymi kulisami operacji albo skłonią do myślenia ukazaniem niewygodnych lub przemilczanych faktów, raczej się zawiedzie. No chyba, że kogoś zadowoli "wzruszający", typowo amerykański finał, w którym żegnamy dzielnych chłopców jadących ginąć daleko od domu.

Pomimo tych narzekań - polecam, bo obraz jest interesujący, ukazując nieznany ogółowi i – nie da się ukryć – niekonwencjonalny sposób szkolenia współczesnej amerykańskiej armii. Film przykuwa uwagę widza, a niektóre sceny, czasem nieodparcie zabawne, na długo pozostają w pamięci. Nie można się tylko nastawiać na to, co obiecują twórcy – pełną sarkazmu alegorię wojny w Iraku.

[ Filmweb ] [ FDB ] [ IMDB ]