Pełen oddech / Połnoje dychanie (2007) [7/10]

plakat Całkiem fajny melodramat

Wariacja na temat "Noża w wodzie" Polańskiego, tyle że zamiast dwóch mężczyzn i kobiety mamy sytuację odwrotną. On jest piękny i młody. One – też piękne, przy czym jedna jest dużo starsza, bogata, inteligentna i doświadczona, a druga – młodsza, świeża, spontaniczna, tryskająca energią, ale też prosta i nieznająca życia. On przyjeżdża z tą starszą – swoją szefową i kochanką – do rodzinnej miejscowości, zabitej dechami dziury, z której wyrwał się do stolicy. Ma nadzieję spotkać tam tę młodszą – swoją pierwszą nastoletnią miłość.

Film nie jest doskonały – fabuła jest trochę harlequinowa, z banalnym, przewidywalnym zakończeniem. Niektóre wątki i postaci są narysowane strasznie grubą – zbyt grubą – kreską, przez co wydają się nieautentyczne; choćby przeszarżowana postać wioskowego milicjanta – jak z komedii Louis de Funès. Szwankuje też udźwiękowienie, niczym w polskim filmie – dźwiękowiec powinien zdecydowanie zmienić zawód.

Jednak mimo wszystko polecam ten obraz, gdybyście przypadkiem gdzieś na niego trafili, bo film jest interesujący, jeżeli tylko ktoś lubi takie toczące się niespiesznym rytmem, poetyckie produkcje. Znakomita muzyka i niesamowite krajobrazy Krymu (jeszcze przed jego kradzieżą przez kacapów), podkreślone świetnymi zdjęciami tworzą wciągający nostalgiczny klimat. Przedstawioną historię, pomimo swojej prostoty – a miejscami nawet naiwności – ogląda się z zaciekawieniem. Na plus zaliczyć też należy obrazki rodzajowe z życia na ukraińskim zadupiu – trochę inne niż w ulotkach reklamujących wczasy na Krymie.

[ Filmweb ] [ FDB ] [ IMDB ]

No comments:

Post a Comment